sobota, 30 lipca 2016

Zawsze patrz na jasną stronę życia

Chwila o mnie. Nie ukrywam, zresztą nawet gdybym chciała, to by mi się nie udało, że po ciąży zostało mi kilka nadprogramowych kilogramów. I pisząc - kilka, szczerze oszukuję siebie i wszystkich w koło. Ale jak to mówią: siebie oszukasz, trenera oszukasz, ale getrów nie oszukasz... 

Dlatego, znów jakiś czas temu podjęłam walkę ze swoim ciałem i mocniej dietuje, i katuje się (i katuje to bardzo trafne określenie) ćwiczeniami. 

I dziś, spotkało mnie takie małe uhonorowanie mojego trudu:
stoję sobie w kolejce w sklepie... i nie nie... nie z super wypasionymi nowymi butami dla mnie, czy świetną sexy sukienką w której wygląda się jak milion dolarów, ale jak to ostatnio w każdym sklepie bywa, z rzeczami i pierdołami dla maluchy. 
Ale wracając - więc stoję w tej kolejce. Przede mną pierdylion ludzi, myślę- skisne tu jak nic. Przy kasie dwie piękne panie... w sumie to boginie... kaskady włosów, wary jak murzyński złodziej rzeźbione naturą, cera gładsza niż pupa niemowlaka, a z nad wąskiej jak dupa węża talii- wielki jędrny cyc... no i kurna jeszcze miłe na dodatek. Tak to by sobie człowiek wyzwał w duchu, że ładne, ale france, no i pewnie głupie... ale nie, pełny pakiet. 
I w kolejce ja- taka szara, zmęczona... i zwalista. No, czasem tylko w oku zabłyśnie blask dawnej świetności i włosy zawirują świeżością. Tylko to akurat nie było to czasem... 
I nagle ta jedna owa piękna miła franca przerywa mą zadumę nad ich urodą, i moje kiśnięcie sobie, i mówi z pięknym uśmiechem do mnie:
- Proszę Panią w ciąży bez kolejki... 
No pierun jasny mnie w sekundę trzasnął... 
W sekundzie drugiej złapałam się za brzuch i z uśmiechem szczęśliwej ciężarnej pognałam do kasy.
 Always look on the bright side of life 😎 No i tyle. 

Potraktowałam to jak konkretnego kopa. Ale nie zapominam o dystansie. Czasem tylko dystans może nas uratować ;)

12 komentarzy:

  1. haha miałam podobną sytuacje miesiąc po porodzie :) też się z tego uśmiałam, skorzystałam z przepuszczenia kolejki a potem i tak długo nie mogłam schudnąc :) Tobie za to życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięk. Miesiąc po to i tak zdecydowanie lepszy czas niż rok 😛 też życzę powodzenia

      Usuń
  2. Trzymam za Ciebie kciuki, ale pamiętaj, żeby nie traktować tego jak walki, bo wtedy staje się coraz ciężej. Swoją drogą czasem takie przepuszczenie w kolejce może być przydatne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przydatne zawsze, a wtedy szczególnie bo akurat jakies boom zakupowe było 😊

      Usuń
  3. dobre;-)! wytrwałości w osiągnięciu celu życzę http://www.szeptempisane.pl/2016/03/15/wrastaj/

    OdpowiedzUsuń
  4. Grunt to miec dystans do siebie!! Masz lekkie pioro! Fajnie sie czyta!

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha😂 Uwielbiam ❤ Jestem u Ciebie pierwszy raz,ale zdecydowanie zatrzymałaś mnie u siebie na dłużej! Ja zawsze spotykam takie piękne, wyniuniane laski, jak wyjdę z domu w dresie z tłustymi włosami 😆

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wtdey chyba sie och najwiecej przyciąga 😀 zapraszam, rozgość się

      Usuń
  6. ja szybko wróciłam do formy.. rower jest najlepszym lekarstwem.. i można to robić z dzieckiem :) A dodatkowe kg do przewiezienia lepiej eeyrobia forme :) zapraszam www.mamakreci.pl

    OdpowiedzUsuń